katane

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi katane z miasteczka Piekary Śląskie. Mam przejechane 22336.48 kilometrów w tym 4861.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(24)

Moje rowery

Orbea Alma 5013 km

Giant Thrive CoMax 2 Disc 565 km

Kross level a4 7177 km

Author Traction 6069 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 18.00km
Czas 00:50
V_AVG 21.60km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Na Rogol – AŁA!

Czwartek, 10 stycznia 2008 · dodano: 10.01.2008 | Komentarze 10

Jutro znowu do pracy, więc dziś krótki wypadzik na Rogoźnik, bo nie wiem kiedy znowu będę mogła siąść na bika.
Trasa : manh...- kamień/brzozowice– kamyce/wojkowice – rogoźnik – i powrót trochę na skróty przez kładkę na Brynie.

Tzw. “Rogol”

Nawet spoko mi się dzisiaj jechało, dopóki (już w samym lasku na rogolu) nie zaliczyłam Wielkiej Gleby.

Nie jestem doświadczoną a tym bardziej zimową bikerką i nawet nie wiem kiedy leżałam -dosłownie- na plecach (ała). Dopiero jak wstałam, zorientowałam się, że wjechałam na uliczkę całą pokrytą topniejącym lodem, na której nawet nie szło normalnie iść.

Wniosek z dzisiejszego dnia: zaczęłam (na poważnie) zastanawiać się nad kupnem kasku :/?!

Kategoria gleby, samotnie, tylko szosa

Komentarze

Galen | 23:21 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj Kask jest pro i budzi respekt! :]

djk71 | 20:40 piątek, 11 stycznia 2008 | linkuj Zgdaza się flash. To jak z pasami. Każdy ma swoją teorię i każdy wierzy w to co chce, a jak pisała katane życie jest nieobliczalne i co ma się stać to się stanie.

katane | 19:43 piątek, 11 stycznia 2008 | linkuj A myślałam już, że nikt nie czyta mojego blogaska
dzięki za rady i opinie :)
Ja mam 1 zdanie do dodania "czy w kasku, czy bez - jak coś się ma stać to i tak się stanie"
(życie jest zbyt nieobliczalne i nigdy nie wiesz co będzie jutro - zachwyt i radość, czy może smutek i cierpienie)
być może kask powoduje, że człowiek czuje się bezpieczniej - to tak jak z tymi pasami w aucie.
pozdrawiam wszystkich! i życze samych udanych wycieczek rowerowych
amatorkabikerka z piekar ;)

flash | 14:31 piątek, 11 stycznia 2008 | linkuj Ja mam kask tylko po to, aby móc startować w zawodach :P
Próbowałem sie przekonać do tego ustrojstwa, ale nie potrafię.
Chociaż jestem zwolennikiem jazdy w kasku, to i tak to napiszę.
Wiele osób zaliczyło zwykłą glebę w kasku i twierdzą, że to kask uratował im życie.
Ja swego czasu miałem 2 poważne wypadki, oba bez kasku i w obu przypadkach kask by mi nie pomógł (to jest sprawa bezdyskusyjna).
Niedawno samochód potrącił 2 rowerzystów (mieli kaski).... jeden już nie żyje, a drugi walczy o życie... oczywiście jeśli przeżyje,to będzie się mówiło, że dzięki kawałkowi styropianu na głowie.
To jest jak z jazdą samochodem, z zapiętymi pasami, tyle że rowerzysta nie jest obarczony przepisami do jazdy w kasku.

Robert | 08:24 piątek, 11 stycznia 2008 | linkuj Ja od dawna jeżdżę tylko w kasku i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. Nawet po przysłowiowe zapałki zakładam kask. Raz tylko zapomniałem, ale to się strasznie spieszyłem na rower, że dopiero w lesie, jak chciałem podrapać się po głowie, to zauważyłem, że nie mam go na swoim czerepie. Poważnie, jak widać do tego można się przyzwyczaić. A czasem ratuje życie. Wiem to z własnego doświadczenia. Polecam zatem wszystkim, którzy to robią bez kasku.

katane | 22:50 czwartek, 10 stycznia 2008 | linkuj flash
przypomniała i oprzytomniałam ja ;)
djk71
trochę lewy bok boli ale ujdzie :)
większych obrażeń (bynajmniej w chwili obecnej) nie odczuwam

djk71 | 22:38 czwartek, 10 stycznia 2008 | linkuj Mam nadzieję, że skonczyło się bez obrażeń.
A kask? Po pierwszych dwóch jazdach na śniegu od razu pobiegłem do sklepu.
I nie wyobrażam sobie teraz jazdy bez.

flash | 21:27 czwartek, 10 stycznia 2008 | linkuj cóż, po takiej drodze jedzie się super.... do czasu, aż grawitacja nie przypomni o swoim istnieniu ;)

katane | 18:59 czwartek, 10 stycznia 2008 | linkuj na razie się zastanawiam -jak to ja :) jakoś nie potrafię się przekonać do jazdy w kasku :/
aha i musi mi pasować :P
ale rozpatrze Twoją propozycję , pozdro!

DamianWr | 18:54 czwartek, 10 stycznia 2008 | linkuj ja mam do sprzedania kask jak jestes zainteresowana to napisz :P
pzdr

Komentuj