Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi katane z miasteczka Piekary Śląskie. Mam przejechane 22336.48 kilometrów w tym 4861.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy katane.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa_spec

Dystans całkowity:618.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:26:18
Średnia prędkość:23.51 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:77.30 km i 3h 17m
Więcej statystyk
  • DST 105.80km
  • Czas 04:43
  • VAVG 22.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

19) Powrót

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 1

Cały ranek i południe mile spędziliśmy na wsi w towarzystwie babci, gawędząc i wygrzewając się w słońcu. Po południu postanowiliśmy jeszcze na chwilę odwiedzić wujostwo i powoli zacząć wracać do domu. Dziś pod wiatr i w pełnym słońcu, nogi już zmęczone ale jakoś dałam radę dojechać do domu :)
Trasa od Ogrodzieńca zmieniona w porównaniu do wczorajszej, bo przez Zawiercie i Siewierz, czyli:
Olszówka @ Wodzisław @ Mieronice @ Brzeście @ Klimontów @ Mstyczów @ Łany Średnie @ Żarnowiec @ Pilica @ Ogrodzieniec @ Zawiercie @ Poręba @ Siewierz @ Boguchwałowie @Mierzęcice @ Sadowie @ Zawada @ Twardowice @ Siemonia @ Dobieszowice @ Bobrowniki @ Piekary Śl.

Urokliwy zakątek u babci, ta woda nie nadaje się do letnich kąpieli, jest krystalicznie czysta i lodowata o każdej porze roku, składa się z wielu bijących w tym miejscu źródeł.



Widok z ogródka






Już prawie koniec trasy i takie miłe zaskoczenie, na górce w Twardowicach mogliśmy podziwiać zachód słońca




Radość z udanego weekendu ;)
Zmęczona na max




  • DST 111.30km
  • Czas 04:41
  • VAVG 23.77km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

18) Do babci :)

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 0

Weekend zapowiadał się być pogodny, dlatego postanowiliśmy odwiedzić moją babcię. Wyspałam się, potem poczekałam na Maria, aż skończy pracę i wyruszyliśmy pięknymi trasami do Olszówki koło Wodzisławia, która mieści się w województwie świętokrzyskim.
Trasa: Piekary Śl. @ Wojkowice @ Będzin @ Dąbrowa Górnicza @ Sosnowiec @ Niegowonice @ Ogrodzieniec @ Pilica @ Żarnowiec @ Łany Średnie @ Mstyczów @ Klimontów @ Brzeście @ Mieronice @ Olszówka Stara












  • DST 148.83km
  • Czas 06:19
  • VAVG 23.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

17) Piekary Śląskie, Wadowice, Bielsko-Biała z Mariuszem

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 2

W końcu udało nam się wybrać do Wadowic, cel – Kremówki Papieskie ;)
Do Wadowic nawet dobrze mi się jechało, niebo było lekko zachmurzone, więc i słońce nie przygrzewało. Mario zmęczony po wczorajszej Pętli też jechał spokojnie. W Wadowicach posililiśmy się pysznymi kremówkami i pojechaliśmy do Bielska na pociąg.
Droga do Bielska już nie była zbytnio przyjemna, dużo pędzących samochodów i motocyklistów. Słońce w pełni odsłonięte przez chmury zaczęło coraz mocniej przygrzewać, czego moja skóra zwłaszcza na rękach nie znosi, musiałam ubrać bluzę bo inaczej spaliłabym sobie ręce. Kolarska opalenizna już w pełni pojawiła się na moim ciele ;)
Mario coraz bardziej się rozkręcał i jechał znacznie szybciej a ja wlekłam się jakby mi ktoś odciął prąd. Na dodatek w Andrychowie miałam kraksę z pieszym, który nagle (nawet nie oglądając się czy coś jedzie, zwłaszcza z jego lewej strony) wkroczył na pasy. Już wiedziałam, że nie zdążę wyhamować, krzyknęłam „uwaga”, z całej siły nacisnęłam na hamulce, spojrzałam przestraszonym wzrokiem na przerażony wzrok zanieruchomiałego starszego pana i razem wywróciliśmy się na asfalt. Na całe szczęście nic nikomu się nie stało i nawet nie mam żadnych szram na ciele a pan szybko się pozbierał. Przeprosiłam i zwróciłam mu uwagę, że nawet się nie spojrzał. Jakiś przechodzeń zdążył mnie w międzyczasie ochrzanić, więc pan już nic nie mówił. Do Bielska udało się dojechać bez większych wrażeń. Pociąg przyjechał w pełni załadowany pasażerami, więc musieliśmy w pchać się na chama do pierwszego lepszego wagonu zapominając o wagonie specjalnie wydzielonym na rowery i jechać z innymi ściśnięci jak sardynki w puszce. Potem pozostał już tylko powrót z Katowic do Piekar. W domu padłam ze zmęczenia. Podsumowując to był dzień pełen wrażeń.

Trasa: Piekary Śl. @ Siemianowice Śl. @ Katowice @ Mysłowice @ Imielin @ Bieruń @ Oświęcim @ Zator @ Wadowice @ Andrychów @ Kęty @ Bielko-Biała @ pociąg @ Katowice @ Siemianowice Śl. @ Piekary Śl.

Wadowice




Kremówki Papieskie


Okolice Bielska


Rzeka Soła


Mariusz ładuje baterię ;)




  • DST 38.70km
  • Czas 01:36
  • VAVG 24.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

15) Z Mariuszem

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 0

Wieczorem na szosie z Mariuszem.
Pojechaliśmy na zachód słońca, na górkę w Dąbiu. Powrót trochę okrężną drogą, by wstąpić do rodzinnego domu po pelerynkę, która może mi się przydać w sobotę w Beskidach :)




  • DST 30.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 24.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

9) Psary

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 07.06.2011 | Komentarze 0

Dziś sobota 04.06.2011r czyli dzień, w którym jest szosowy wyścig w Psarach. Mariusz już od rana nie daje mi spać i mówi, że mam startować. Zdecydowałam się i pojechałam na szosie do Psar. Start był o 13:50 czyli w największy upał. Do pokonania parę dziewczyn ale już wiedziałam, że lekko nie będzie. Na wyścig przyjechały dziewczyny mające większe doświadczenie na szosie i z pewnością mocniejsze ode mnie. Zważywszy na fakt, że w tym roku właściwie nic nie jeżdżę (od stycznia przejechane zaledwie 228km), aż sama się zdziwiłam, że zdecydowałam się na startowanie. Wyścig dość fajnie mi się jechało chociaż w okolicach Góry Siewierskiej zmęczyłam się nieco podjazdem. Potem już tylko zjazd do mety i trasę długości 11,6km pokonałam w 00:23:23s zajmując 6 miejsce.




  • DST 45.80km
  • Czas 01:53
  • VAVG 24.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

8) Z Mariem na szosie w Psarach ;)

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 1

Dzisiejszy burzowo-deszczowy dzień nie zapowiadał wyjścia na rower. Po godz. 19 ulice były już suche i dałam się namówić na przejażdżkę, na kolarzówce Mariusza. Trasa: Piekary - Rogoźnik - Strzyżowice - Psary - Dąbie i powrót. Jechało się świetnie :)




  • DST 100.50km
  • Czas 04:22
  • VAVG 23.02km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

70 / Zbiornik Poraj

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 0

Prawdopodobnie to ostatni ciepły październikowy weekend. Świecące słońce i bezchmurne niebo zapowiadały wymarzony dzień, by zrobić sobie dłuższą wycieczkę. Mario wymyślił Poraj. Spodobał mi się ten pomysł, bo jeszcze tam nie byłam. Za cel obraliśmy tamtejszy zbiornik wodny i tak wyszła ostatnia setka w tym roku.

Trasa: Piekary Śl. # Świerklaniec # Brynica # Ożarowice # Pyrzowice # Zendek # Strąków # Koziołki # Cynków # Wojsławice # Koziegłowy # Gęzyn # Poraj (powrót tą samą drogą)

Zbiornik Wodny w Poraju









  • DST 37.50km
  • Czas 01:31
  • VAVG 24.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

65

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 21.09.2010 | Komentarze 0

Późnym wieczorem przejażdżka szosą po szosie :) Już dawno nie jeździłam na kolarce ale i tak idzie mi coraz lepiej.
Dziś jak było jeszcze jasno jechało mi się wyśmienicie, gorzej jak już się ściemniło, ponieważ z przodu miałam tylko małą lampkę - taką świecącą diodę. Niebezpiecznie było w zaciemnionych miejscach (nic nie widziałam) a szosa taka ruchliwa i bez amora, dlatego następnym razem biorę lampkę cateye.