katane

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi katane z miasteczka Piekary Śląskie. Mam przejechane 22336.48 kilometrów w tym 4861.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(24)

Moje rowery

Orbea Alma 5013 km

Giant Thrive CoMax 2 Disc 565 km

Kross level a4 7177 km

Author Traction 6069 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 50.00km
Teren 9.00km
Czas 02:40
V_AVG 18.75km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Nuta przewodnia: Galop.... i ja i ja i jeeeeeee....

Niedziela, 24 lutego 2008 · dodano: 24.02.2008 | Komentarze 24

Niedzielnie cz.II, słońce, niezrażający "wiaterek", prawie pół godziny czekania na Anetę (tośmy się zgadały) ale jednak się udało :) zwłaszcza, że ostatnio na biku byłam 2 tygodnie temu.
Cel: Pyrzowice lotnisko

Trasa:
Manhattan – Rogoźnik – Sączów -Ożarowice – Pyrzowice /lotnisko/ - Ożarowice -Miasteczko Śląskie – Świerklaniec – Piekary Śląskie /Manhattan 2kółka, żeby dokręcić do 50/

Góreczka w Sączowie i cień anet (Vmax=54,5 więc nie obyło się bez łez)

W tym miejscu jest rezerwat łabędzi i kaczek, po których ani widu, ani słychu.

Jak na "błotnoleśne potworzyce" przystało, to w teren i las się wjechać dziś też musiało ;)

Kategoria z Anet, w towarzystwie :), szosoteren, fotyfon;), z kims z BS

Komentarze

Mlynarz | 20:24 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj No i mi też nie udało się o kościół zahaczyć. :D
Ale tak, jak mówisz Katane, lepiej spędzić dobrze dzień niż siedzieć w czterech ścianach i się nudzić.

katane | 19:55 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj nudni ludzie mają nudne życie ;) co nie znaczy, że i mnie nie zdarza się być czasami nudną ;)

katane | 19:51 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj "bardzo grzeczne" dziewczynki ;)
ups! mi się właśnie nie udało zahaczyć, ale można przecież podziwiać "uroki boskie" jadąc na biku zwłaszcza w przyrodzie i słoneczku :)
Dobrze spędzona NIEDZIELA to już coś zwłaszcza, że wiele ludzi często narzeka na NIEDZIELE, ciekawe tylko dlaczego.?. /bo niby nudna/...

anet | 19:50 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj hahaha chcialam tez sprostowac , ze ja spoznialska nie jestem bo zawsze na czas:) a ze czasami tak wyjdzie:) a czasami po sily do Sw. krzysztofa trzeba jak mam potem gonic Katane:) a petycje owszem rozpatrujemy ale wolno:)

Mlynarz | 19:34 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj Będę czekać :D

Strasznie grzeczne z Was dziewczynki... nie pójdziecie na rower, dopóki o kościółek nie zahaczycie! ;)

katane | 18:46 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj chyba muszę wytłumaczyć anet bo jakiś "najazd" na "baby" tu widzę ;)
mianowicie jak już wspomniałam "tośmy się zgadały" oznaczało to że anet napisała "jedziemy po 12" (i popełzła do Kościoła) a ja jej, że "na 12 będę gotowa" nic nie wiedząc że "jej już w doma nie ma i że łona w tym Kościele jest". Chyba już wszystko jasne, wróciła i szybciutko na bika się wyszykowała, co nie zanaczy, że wszystkie kobitki są spóźnialskie! :)

Mlynarz co do petycji to na razie jest brana pod uwagę ;) zaglądać i cierpliwie czekać a ujawnimy się w odpowiednim momencie ;)

pozdro!

Mlynarz | 14:20 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj Taką samą myśl miałem, jak Galen... jak można mieszkać w tym samym bloku i spóźnić się 30 minut?! hahaha
Ja chyba nigdy nie zrozumiem już kobiet. :D
Jesteście niesamowite. :)
Gratuluję udanego wypadu!

Przychylam się do petycji Azbesta... :D

Pozdrawiam serdecznie!

katane | 20:15 poniedziałek, 25 lutego 2008 | linkuj Galen kobiety..... są cierpliwe heh "do czasu" ;)
anet dobra przesadzam "jak zwykle" :) /kwiatki na balkonie/ ;)

anet | 10:21 poniedziałek, 25 lutego 2008 | linkuj Katane juz nie przesadzaj aż tak "zbłotniałe" nie jesteśmy:)a co to jest 30 minut Galen:)

Galen | 23:43 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj W tym samym bloku i 30 min. czekania. Kobiety... :P

katane | 22:01 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj azbest87
zdjęcia "błotnopotworzyc" nie ma, bo nie chcemy na blogu straszyć ;)
kto wie może kiedyś będzie niespodzianka, tylko trzeba by się anet do jakiegoś salonu metamorfoz udać ;) wiem najlepszy będzie salon "w deszczu i błotku?"

anet | 21:53 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj las jest superrr:) a w odpowiednim czasie potowrzyce leśne ukarza swe oblicze:)

azbest87 | 21:50 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj "błotnoleśne potworzyce" <-- hehe;PP szkoda tylko że nie ma jakiegoś dokładniejszego zdjęcia tych "potworzyc" :PP
Nie ma to jak sobie trochę po lesie pojeździć:D
Pozdro!

katane | 21:43 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj wiosna będzie to i pogoda będzie :)

anet | 21:29 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj to poczekamy a w między czasie my zrobimy plan wycieczki;) z zabytakmi oczywiscie:)

vanhelsing | 21:27 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj oj skuszę się :) Tylko trzeba wyczekiwać takiej pogody jak dziś i weekendu któregoś wolnego ;)

anet | 21:09 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj przewodniczki z nas zaiste wiec warto:)

katane | 21:02 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj no ba, jak zapraszamy tzn., że oprowadzimy ;)

vanhelsing | 20:54 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj jak już napisałem na blogu anet, zawitam, jeżeli będzie mnie miał kto oprowadzić ;P

katane | 20:28 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj anet kobieco było kobieco i bez "spierpapier;)"

vanhelsing w towarzystwie zawsze jest lepiej i zabawniej, zapraszamy do Piekar :)

Pixon blok 131 wymiata ;)

anet | 20:22 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj mieszkamy tuż tuż dokałdnie ten sam blok tylko klatka obok:)

Pixon | 20:18 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj Co wy obok siebie mieszkacie, że macie tak podobne dystanse, niemalże identyczne ;)

vanhelsing | 20:16 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj ale miałyście wycieczkę:) W towarzystwie to jednak jest coś :P

anet | 20:00 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj :)dziś obyło się bez "potworzyc" dzieki za wyprawe:)bardzo fajnie "sentymentalnie" "lejdisowsko było:)

Komentuj