Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi katane z miasteczka Piekary Śląskie. Mam przejechane 22336.48 kilometrów w tym 4861.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy katane.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.70km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 20.15km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak ujarzmić księcia ;)

Niedziela, 6 kwietnia 2008 · dodano: 06.04.2008 | Komentarze 14

Dziś postanowiłam jechać spokojną trasą z dala od aut, czyli po wioskach a ponieważ Anet jeszcze tam nie jechała na rowerze, to pojechałyśmy razem :) gdzie?
-na Przeczyce :)

Trasa:
Manh...
Rogoźnik
Góra Siewierska
Gołąsza Dolna
Toporowice
Przeczyce
i powrót

Jak już jedziemy razem, to nie może być znowu tak spokojnie (tzn. bez przygód). Dziś pszczoła wpadła za kołnierz mojej kurtki i ukąsiła mnie w szyję :/ (to franca!). Aneta w miarę szybko usunęła żądło, więc mogłyśmy jechać dalej.

Po drodze spotkałyśmy klekotki :) (niby na szczęście, powodzenie i ....)



Już w Przeczycach



a jednak boćki przyniosły szczęście, bo spotkałam księcia ;)


nie gryzie


więc mój

chyba nie przypadłam mu do gustu, więc go puściłam płazem.

W drodze powrotnej (bardzo męczącej bo pod wiatr i prawie cały czas pod górkę) podjechałyśmy jeszcze na sam szczyt Góry Siewierskiej gdzie inni sobie latali






i to by było na tyle, dzięki Anet za towarzystwo :)





Komentarze
katane
| 18:01 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj co do 'księcia' - to szkoda słów- nie skarżę się, bo po co... ;) “to co spotyka nas czasami w życiu, to nic wielkiego wobec tylu nieszczęść trapiących świat” ;) i jest jeszcze 1 zasada “Jeśli kogoś kochasz to pozwól mu odejść. Jeśli naprawdę należał do Ciebie, to wróci.”

a boćki tzw. "prezenty" mogą robić ale to za jakiś dłuuuuuższyyyyyy czas ;) przecież jeszcze muszę trochę pokręcić :)
karla76
| 17:31 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj :)masz racje nic na siłe :)pozdrowionka z pieknego dzisiaj sącza
djk71
| 22:51 poniedziałek, 7 kwietnia 2008 | linkuj Dobrze, że boćki tylko szczęście (pod postacią żaby) przyniosły, a nie co innego... ;)
johanbiker
| 18:56 poniedziałek, 7 kwietnia 2008 | linkuj Ten ropuch to Cię poprostu wziął pod włos a teraz czyta co o nim napiszesz:-)
Pozdro!
katane
| 23:31 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj sportster mi się tyż podoba ;)
einstein, Galen e tam przesada z tą skrzynką , 'dzianiem się' i 40-stką
karla tak wypuściłam, nic na siłę - nie chciał błotnoleśnejpotworzycy :(
DMK77 jasne, że pocałowałam ;) w końcu księcia nie spotyka się codziennie :)
anet fakt podjazd trochę dał w kość ;)
gak_bike a bo ja wiedziałam, że to niby chce Ci się z nami 'kulać' ;) naszym tempem
gak
| 23:26 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj ooo, widzę, że były niezłe górki! :P trzeba było dać mi znać, sam coś nie mogłem się zebrać
anet | 22:53 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj dzięki za wycieczke:)fajna taka:)ale te podjazdy:)
einstein
| 22:44 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj oj Galen - racja. Łapki = 40 następnych komentarzy = 40 maili na naszych skrzynkach... ech.
karla76 | 22:18 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj swietne zdjecia!!!!pan ropuch niczego sobie a Ty go wypuściłaś!!!
pozdrowionka
Galen
| 22:16 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj I znowu łapki... Oj będzie się działo :P
einstein
| 22:01 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj nareszcie jakaś dziewczyna, co żab i ropuch się nie lęka.
sportster
| 21:16 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj ale fajny ropuch!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]